wtorek, 21 października 2014

Królik Tildowy

Tworzyć dla dzieci... Ten uśmiech na małej buźce - czego chcieć więcej...
Szyć kocham (jak mawiała moja kochana Babcia) od maleńkości. Przygoda z igłą w ręce zaczęła się bardzo wcześnie, już w wieku 5 lat:) Maszyny do szycia bałam się od zawsze:) A teraz fascynuje już mojego 14 miesięcznego synka:)
Królik doskonały nie jest, ale jest pierwszą zabawką:)) Jeśli ktoś chciałby podpowiedzieć, co robić by było lepiej, będę wdzięczna:)




2 komentarze: